
KAMIEŃ, BRĄZ, ŻELAZO- XX FESTYN ARCHEOLOGICZNY W BISKUPINIE
19 września liczną grupą uczniów z klas I-VI wybraliśmy się z wychowawcami na XX Festyn Archeologiczny do Biskupina. Zanim przekroczyliśmy bramę prasłowiańskiej osady, najpierw uczestniczyliśmy w warsztatach lepienia w glinie. Była to niełatwa do opanowania umiejętność, ponieważ wymagała sprawności manualnej, a niestety nie wszyscy ją posiadają. Niektórym udało się, w mozolnym trudzie, ulepić dzbanek lub inne arcydzieło ,, sztuki ceramicznej”, nieliczni też przywieźli do domu naczynie w całości. Po warsztatach zjedliśmy obiad w niecodziennej scenerii, mianowicie w sali weselnej. Niestety jedno danie dla niektórych, szczególnie chłopców, okazało się za skromne i domagali się dokładki. Po posiłku rozpoczęliśmy przygodę ze zwiedzaniem osady biskupińskiej. Najpierw odwiedziliśmy domostwa, poznając warunki życia mieszkańców. Dużo emocji dostarczył nam pokaz walk drużyn wojów, a zwłaszcza pojedynek skarpeciarzy. Wędrując pomiędzy stanowiskami prezentacyjno-edukacyjnymi dowiedzieliśmy się, jak wyglądały stroje dawnych ludzi, narzędzia pracy, biżuteria, broń. Mogliśmy też własnoręcznie wybić monetę w pracowni mincerza, spróbować podpłomyka czy pomóc powroźnikowi zapleść powróz. Odwiedziliśmy zagrodę Wisza- bohatera ,,Starej baśni’’ nagrywanej przez Jerzego Hoffmana właśnie w Biskupinie. Zobaczyliśmy też, udostępnioną po raz pierwszy dla zwiedzających, rekonstrukcję osady neolitycznej- osiedla rolników, którzy zamieszkiwali okolice Biskupina 6 tys. lat temu. Po tych zmaganiach z przeszłością dostaliśmy od pań czas na zakup pamiątek i ,,rekwizytów teatralnych”: mieczów, tarcz, przyłubic. Najmłodsi uczestnicy wycieczki przyodziani w zakupione uzbrojenie wytrwale spędzili w nim podróż powrotną do Niesułkowa. Wracając późnym popołudniem do domu, zrobiliśmy sobie postój na autostradowym parkingu, co okazało się nie lada gratką, ponieważ znajdował się tam super plac zabaw. Dla wielu harce i swawole na huśtawkach i zjeżdżalniach były największą atrakcją tego wrześniowego dnia.